„Mój świat"

Absolwentka Akademii Muzycznej w klasie skrzypiec. Z powodzeniem śpiewa zarówno jazz, pop, funky, jak i sambę. Od lat występuje u boku Włodzimierza Nahornego. Kompozytorka. Autorka tekstów. Spokojna i delikatna minimalistka. Właśnie ukazała się jej druga solowa płyta „Pod rzęsami".
Cienie. Te cienie są wprost idealne na scenę. Lekko opalizujące, kontrastowe kolory, eye-liner - zestaw, w którym się zakochałam. Całość tak ładnie opakowana. Niestety, w tej chwili są już niedostępne na rynku.
|
Mikrofon. Kupiłam go w Nowym Jorku. Najzwyklejszy Shure Beta 58a, w dodatku używany. Brzmi lepiej niż jego nowy odpowiednik.
|
Książki. Czytam wolno, zawsze mam zaczętych kilka książek. Hermann Hesse zafascynował mnie ukazywaniem dwoistości ludzkiej natury. Kolekcja „Gazety Wyborczej" pozwala mi nadrobić zaległości. Lubię też takie książki, jak np. „Biegnąca z wilkami", odkrywające na nowo najprostsze prawdy.
|
Krem. Jedyne, czego nie zaniedbuję w pielęgnacji urody, to poranne nakładanie kremu. Staram się używać różnych kosmetyków, żeby nie przyzwyczajać skóry do jednego. Jednak do tego kremu mam szczególną słabość.
|
Miodek. Lubię proste przyjemności. Siedzenie nad słoikiem miodu i wyjadanie go łyżką, popijając gorzką herbatą, pozwala zapomnieć o przykrościach.
|
Wisior. Ten naszyjnik zawsze mi się podobał, pożyczałam go od Ewy Bem na koncerty. Gdy wydałam swoją płytę „Pod rzęsami", podarowała mi go.
|
Drzewo, woda, ptak... Przyroda daje wytchnienie, ciszę, spokój. Gdy mam za dużo obowiązków, ona wzywa mnie do siebie. Zresztą wystarczy ładna pogoda, żeby chciało się wyruszyć za miasto.
|
Moje włosy. Nigdzie się nie ruszam bez szczotki do włosów. Ponadto, gdy jadę na koncert, zabieram ze sobą ceramiczną prostownicę i płyn chroniący włosy przed jej szkodliwym działaniem.
|
Dżinsy. Jeśli spodnie, to dżinsy. Jeżeli dżinsy, to Esprit. Inne na mnie nie leżą.
|
Płyty. Meshell Ndegeocello lubię za jej profesjonalizm, smutek i tęsknotę za pięknem. Szczególnie uwielbiam płytę „Bitter".
|
Kwiatek. Chorujący kwiatek, który wciąż wypuszcza nowe listki, przypomina mi, że walka o przetrwanie jest częścią naszej natury, a poddawanie się - czymś nienaturalnym
|
Hanna Halek
URODA (styczeń 2006)